Coś mnie tknęło i poczytałem sobie o wpływach do budżetu z tytułu PIT/CIT Zgodnie z tym artykułem http://ksiegowosc.infor.pl/…/697799,Wyzsze-dochody…z tytułu CIT do budżetu ma wpłynąć 24.5mld a z tytułu PIT – 44.4 mld. Uprawnionych do głosowania (a więc osób dorosłych) wg informacji z PKW jest 30 mln Polaków.
Firm w Polsce wg szacunków GUS jest 3.5 mln. To są dane A teraz spróbujmy je przetworzyć. Co by było gdyby wprowadzić pogłówny? Oznaczałoby to że każdy dorosły musiałby zapłacić 1445,49 zł rocznie czyli 120,46 miesięcznie. Dziś ten co otrzymuje pensję MINIMALNĄ płaci 88 zł miesięcznie. A teraz popatrzmy na firmy – gdyby zrobić „pogłówny” dla firm, to CIT płaciłaby firma 7008,57 miesięcznie czyli 584,05. Można by pójść jeszcze w dalej, czyli albo płacą TYLKO firmy – wtedy miesięcznie firma płaciłaby co prawda 1640, ale za to pracownikom by nie płaciła – 1100/88=12,5, firmy zatrudniające powyżej 12 pracowników byłyby do przodu. Gdyby z kolei przenieść podatki tylko na obywateli – to byłoby to 187 miesięcznie – wszyscy pracownicy zarabiający poniżej 3800 dostają podwyżkę między 100 a 1 zł i a podatki znikają. Boże, jakie to byłoby proste. Każdy ustawia stałe zlecenie w banku i zapominamy o PITach CITACh, a każde 100 zł które zarobimy extra jest dla nas (no dobra, jeszcze ZUS trzeba obalić, ale to już trudniejsze – w mojej propozycji wpływy do budżetu są IDENTYCZNE, a większość firm by jeszcze do przodu była, bo księgowość by potaniała. Jedyni nie zadowoloeni to byliby urzędnicy skarbówki, ale ich mi nie żal i właściciele biur rachunkowych. Potraficie sobie to wyobrazić? A jeszcze jak dodamy extra dochody od obywateli niepolskich? Chcesz odwiedzić nasz kraj? 6 zł za dzień pobytu, Jedno piwo i to niezbyt drogie. Jedyna wada – Państwo traci kontrole nad nad nami. Nie wie gdzie zarabiamy jak zarabiamy i po co zarabiamy.